piątek, 4 sierpnia 2017

Album ze skrawków | kurs Tores

Wiele osób obawia się, że zrobienie samodzielnie albumu scrapbookingowego jest bardzo trudne - nie wiadomo, jak oklejać tekturową bazę, żeby wszystko wyszło równo, jak dobrać i rozmieścić dodatki, jak sprawić, żeby album był czysty i elegancki. Nie każdy lubi też taki ozdobny, oficjalny styl. Chciałam dziś pokazać Wam, że jest alternatywa, album można zrobić minimalnym nakładem kosztów i bez stresu, czy wszystko wyjdzie równo i dokładnie. Taką możliwość daje album "ścinkowy", wykonany z resztek i wręcz ścinków papierów scrapowych. Wszystko, czego potrzebujecie, to ścinki (niektóre nieco większe, żeby zdjęcia się na nich zmieściły). Ja wybrałam głównie papiery UHK Gallery, bo mają dużą gramaturę i można z nich bez problemu wykonać bazę albumu:


Przygotowałam kilka większych kawałków papierów (u mnie jest to ok .16x22 cm, ale wymiary mogą być dowolne, jakie Wam pasują - karty mogą być też różnej wielkości, niekoniecznie wszystkie takie same), które będą bazą albumu (jak widać nie jest tu potrzebna gotowa, kupna baza z beermaty czy tektury), trochę mniejszych ścinków z tych samych papierów oraz powycinane również z kolekcji UHK Gallery karty i paski z napisami. Na co zwrócić uwagę: warto, żeby papiery pasowały do siebie stylowo/kolorystycznie, a przynajmniej żeby się nie "gryzły". Starajmy się na początku ograniczyć paletę kolorów do 3-4 barw, które do siebie pasują i uzupełniają się. Na bazę najlepsze będą też papiery w miarę jednolite, gładkie, bez jaskrawych i wyraźnych wzorów. Po wybraniu i ewentualnym docięciu papierów na bazę zaczynamy z mniejszych ścinków układać kompozycję pod zdjęciem:


U mnie ta kompozycja jest jak zwykle dość skromna, wystarczą trzy różnej  wielkości i koloru skrawki, aby zapełnić stronę. Jako dodatki i ozdoby występują tu wycięte dziurkaczem chorągiewki i bordery z dziurkacza brzegowego. Zamiast chorągiewek można bez problemu użyć innych motywów, świetnie sprawdzają się gwiazdki czy serduszka oraz oczywiście różnej wielkości koła. Warto, żeby ten sam element powtarzał się na poszczególnych stronach, dzięki czemu uzyskamy efekt spójnej całości, nawet, jeśli każda strona albumu zrobiona będzie z innego papieru. A wycięte z pasków napisy służą za podpisy do zdjęć.



W tym albumie zdjęcia przyklejałam tylko na  "prawych" stronach, ale baza z papieru o gramaturze 250 bez problemu wytrzyma również oklejenie z obu stron, tym bardziej, że oklejamy ją dodatkowymi papierami, które jeszcze zwiększają sztywność. Karty połączyłam w całość za pomocą bindownicy, użyłam tu sprężyny 3/4 cala. Dzięki temu, że rozmiary sprężyn sa różne, można spiąć nimi również albumy o dużo większej ilości stron (największą dostępną sprężyną, 1 i 1/4 cala, spinam w taki album nawet ponad 20 kart). Jeśli nie dysponujemy bindownicą można wykorzystać kółka do spinania albumów albo nawet związać całość wstążkami, z tym, że wtedy dziurki, przez które przechodzą kółka warto zabezpieczyć nitami.



Okładka zrobiona jest z takiej samej kartki papieru scrapowego, jak wnętrze, chociaż oczywiście można zrobić ją np. z oklejonej papierem beermaty, całość będzie wtedy sztywniejsza. Dodatkową ozdobą, którą bardzo lubię, są przywiązane do sprężyny na cienkich sznureczkach metalowe zawieszki.


Jak widać na powyższym przykładzie wystarczy mieć tylko ulubiony scrapowy papier i można tworzyć kolorowe, pełne wspomnień albumy.

pozdrawiam
Tores
http://warsztat.pucia.pl/
 
Wykorzystane materiały:

   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz